20.04.2023, 08:16
KKS Lech Poznań pożegnał się z Ligą Konferencji Europy - Fiorentina FC zakwalifikowała się do najlepszej czwórki!
Kibice piłkarscy z naszego kraju do tego, iż kluby z ligi polskiej bardzo prędko kończą swoją przygodę z pucharami europejskimi zdążyli się przyzwyczaić. Wielką niespodzianką bez cienia wątpliwości jest więc to, że jest połowa kwietnia, a drużyna poznańskiego Lecha do ostatnich minut starcia z Fiorentiną ACF walczyła o awans do 1/2 finału europejskich pucharów. Mistrz ligi polskiej w tym sezonie zaprezentował się świetnie i bardzo ciężko temu zaprzeczyć. Futbolowi specjaliści z całego kraju w social mediach publikują sporo pozytywnych opinii na temat gry Lecha Poznań. Bez najmniejszych wątpliwości awans do ćwierćfinału rozgrywek europejskich to gigantyczny sukces, lecz zawodnicy trenera Johna Van Der Brooma mieli nadzieję na wiele więcej. I rzeczywistość pokazała, iż dostanie się do 1/2 finału Ligi Konferencji Europy był bardzo możliwy.
Przed pierwszym pojedynkiem ćwierćfinałowym Lech Poznań nie uchodził za faworyta. Spora ilość specjalistów piłkarskich twierdziła, iż drużyna ACF Fiorentiny, która pochodzi z włoskiej ligi jest faworytem. W piłkarskich kibicach z naszego kraju pojawiła się jednak myśl, że poznański Lech ma szansę zaskoczyć swoich przeciwników. W końcowym rozrachunku okazało się, iż w pierwszym starciu ACF Fiorentina była dla mistrza polskiej ekstraklasy za silna. Piłkarze z Florencji na trybunach przy Bułgarskiej triumfowali rezultatem 4 do 1 i mocno zbliżyli się do zakwalifikowania się do 1/2 finału. W obozach obu zespołów przed rewanżowym starciem był wyczuwalny spokój. Chociażby z tego powodu we Florencji forma Lecha Poznań była gigantycznym zaskoczeniem dla miejscowych fanów. KKS Lech Poznań prowadził na wyjeździe z faworyzowaną Fiorentiną wynikiem 3:0 na dwadzieścia minut przed końcem starcia rewanżowego. Taki wynik oznaczał, iż piłkarze z Poznania mają szansę na awansowanie do półfinału LKE, ponieważ dojdzie do dodatkowego czasu gry. Niestety w samej końcówce tego meczu linia obrony mistrza polski popełniła 2 olbrzymie błędy, które zakończyły się trafieniami dla gospodarzy. To w ostatecznym rozrachunku pogrzebało szansę na awans oraz rywalizację o wygraną w zmaganiach Ligi Konferencji. Warto jednak przyznać, że mistrz Polski pokazał się bardzo dobrze w obecnie trwającym sezonie rozgrywek europejskich. Na pewno jest to nadzieja na to, iż z każdym kolejnym sezonem będzie dużo lepiej.
Zostaw komentarz
Brak kometarzy