14.05.2021, 08:38
Starcie finałowe nie dla reprezentantów mistrza Hiszpanii! Naprawdę dobry bój graczy Chelsea z Londynu!
Najchętniej uprawiana dyscyplina na Starym Kontynencie to w tej chwili nożna piłka. Dziwić nie powinien fakt, że piłkarskie starcia cieszą się ogromnymi rezultatami oglądalności, gdyż fanów tej dyscypliny sportowej istnieje spora ilość. Dlatego że płatności za zawodników z roku na rok dużo większe i w taki sposób drużyny są w stanie zyskiwać znacznie więcej środków. Ostatnio rozegrane zostały półfinałowe mecze turnieju Champions League. Każdy zaangażowany fan futbolu ma wiedze o tym, jak niesamowicie istotne to są rozgrywki. Naprzeciw w półfinałowej batalii stanęły ekipy Realu Madryt a także Chelsea FC, a to doprowadziło do tego że wszyscy byli przekonani o tym, iż można się spodziewać fenomenalnego meczu. Z całą pewnością pojedynek nie zawiódł wymagań wielbicieli futbolu, gdyż oba kluby pokazały wspaniałe zdolności piłkarskie. Do rozstrzygającej rozgrywki możliwość miała wejść tylko jedna drużyna i dobrze pamiętać o tym, ponieważ zawodnicy oraz selekcjonerzy mieli tego świadomość.
To spotkanie półfinałowe było też przedstawiane w prasie jako walka dwóch młodych i doskonale się spisujących selekcjonerów. Zidane oraz Tuchel to selekcjonerzy, którzy w trakcie ubiegłych lat na rynku trenerskim zdołali sobie wypracować uznaną renomę. Jako trener Realu z Madrytu Zidane Zinedine miał sposobność na czwarty swój finał Ligi Mistrzów w przeciągu ostatnich pięciu lat. Pomimo tego to z pewnością nieprawdopodobne dokonanie, to finalnie trenowana przez niego drużyna nie była w stanie wywalczyć awansu. Chelsea Londyn zwyciężyła mistrza hiszpańskiej ligi i wywalczyła sobie awans do pojedynku finałowego Ligi Mistrzów. Piłkarze trenowani przez Thomasa Tuchela zaprezentowali dobre dziewięćdziesiąt minut tego dnia i rozsądnie mieć tego świadomość. Obecni mistrzowie zmagań hiszpańskich grali bardzo słabo i w zasadzie powinni być zadowoleni, iż dali sobie wpakować małą liczbę bramek. Chelsea FC w rozgrywce finałowej rywalizować będzie z The Citizens.
Zostaw komentarz
Brak kometarzy